Saint Renan to miasteczko w którym aktualnie mieszkam. Położone w północno-zachodniej części Francji w regionie Bretania i departamencie 21 - Finister. Miasto jest przeciętej wielkości, mieszka tutaj około 8 tysięcy ludności. Położone na górkach i pagórkach, jak ja to mówię posiada jednak wszystko co potrzebne do życia oraz co znajduje się w małych Francuskich miastach(kościół, cmentarz, piekarnia <3).
Saint Renan posiada także 3 piękne jeziora Ty Colo, Laverie, Pontavennec. Dwa z nich są zagospodarowane, mam na myśli dróżki, ławki a jedno bardziej dzikie.
Co weekend w Saint Renan można kupić świeże warzywa, przysmaki regionu(sery, kiełbasy, ciasta) na przyjezdnym targu. Wtedy zamykane jest "centrum" i ustawiają się tam stragany.
W Saint Renan oraz całej Bretanii używa się języka francuskiego ale także bretońskiego ponieważ bretończycy bardzo cenią sobie swoją odmienność( a Bretania to nie Francja!!! lol). W Saint Renan mamy również szkołę która naucza w tego języka.
Ponieważ pochodzę z Warszawy, to miasteczko jest dla mnie troszkę za małe ale poza tym kocham je za jego mistyczność i jakąś tajemnicę którą ciągle w sobie przedemną kryje. Z resztą zobaczcie sami...
PS. Zdjęcia robione tydzień temu. Temperatura 18 st :)
Na większości Bretońskich znaków nazwa miasta po Francusku i Bretońsku |
Bretońska szkoła kultywująca tradycje Bretońskie |
Kościół Notre Dame de Elisse |
Wspaniała piekarnia, z pysznymi wypiekami i bagietkami(których niestety nie jem :( ) |
Najdziksze z jezior |
Ptaki nad jeziorem Ty Colo |
Piękne i klimatyczne miasteczko. Marzenie wielu podróżników. Dobrze, że jest tak daleeeeeeko... Zło nie dociera :)
OdpowiedzUsuńDociera, dociera ale swoich nie biorą :)
UsuńBardzo dobra relacja i swietne zdjęcia, które oddają klimat Bretanii. Brawo!
OdpowiedzUsuń